Wielu z was pewnie myślało, że parasol to coś czego nie da się już ulepszyć. ja też należałem do tego grona jednak osoba Jenana Kazima wyprowadziła mnie z tego błędu. Ów inżynier jest bowiem pomysłodawcą parasola, z którego nie kapie.
Twierdzi on, że udało mu się wreszcie naprawić design, którego od trzech tysięcy lat używaliśmy w złej postaci. Cały zamysł jest prosty – z pomocą sprytnego mechanizmu otwiera się on i zamyka na lewą stronę, dzięki czemu nie tylko nie kapie z niego po złożeniu, ale także łatwo go można złożyć na przykład wsiadając do samochodu.
Oczywiście gdy dotrzemy już bezpiecznie do domu parasol należy rozłożyć aby wylać z niego całą uwięzioną w środku wodę, ale podczas podróży możemy go bezpiecznie trzymać nawet z ważnymi dokumentami bez obawy o ich zniszczenie przez wodę.
Dodaj komentarz
Bądź pierwszy!