Odwrócony kredyt hipoteczny już w zasięgu?

Kilka dni temu, bo 23-ego października odbyło się głosowanie nad czternastoma poprawkami dotyczącymi ustawy o odwróconym kredycie hipotecznym. Poprawki zostały wniesione przez Senat. Wszystko szło gładko dopóki izba wyższa nie wyszła z „kontrowersyjną” propozycją”.

Poprawka o tym, że formularz informacyjny ma być dostarczony do kredytobiorcy 14 dni przed zawarciem umowy zamiast 7, została dobrze przyjęta. Również ta, która dotyczyła treści formularza, a mianowicie, że uwzględniane w nim kwoty nie muszą być szacunkowe została poparta przez większość posłów.

Co więc wywołało konflikt?
Propozycja, która głosiła, że do uzyskania tego kredytu wymagany byłby akt notarialny. Ta poprawka uznawana była za najważniejszą, została jednak odrzucona na wniosek Komisji. Zanim to nastąpiło poseł, który aktualnie nie należy do żadnej partii Wincenty Elsner oraz Gabriela Masłowska(PiS) mówili, że ta poprawka miała służyć osobom starszym, aby byli oni świadomi tego co robią i jakie umowy podpisują, wszystko miałoby być przejrzyste. Spotkali się oni z dezaprobatą sprawozdawcy komisji Krystyny Skowrońskiej, która stwierdziła że nadzór KNF jest wystarczający, a dwa tygodnie to dość dużo czasu, aby zapoznać się z umową. Według niej podniosłoby to również koszty kredytu. Projekt jest już praktycznie skończony, potrzeba wyłącznie podpisu prezydenta.

Z reguły jednak fundusze hipoteczne nie mają problemu z podpisywaniem umów notarialnych, o czym sami otwarcie mówią. Fundusz Hipoteczny DOM wnioskuje o nadzorowanie funduszy hipotecznych przez KNF, co zwiększyło by bezpieczeństwo przy zawieraniu umów i wyeliminowało oszustów, próbujących naciągnąć seniorów. Nad przepisami dotyczącymi tej ustawy wciąż pracuje mnóstwo ludzi i o ile tempo pracy zostanie utrzymane, możemy się spodziewać, że wejdą one w życie 1-go czerwca 2015-go roku.