Nie bez przyczyny stare brytyjskie przysłowie „Mój dom jest moją twierdzą” znalazło się w codziennym użyciu. Bezpieczeństwo jest jedną z podstawowych życiowych potrzeb człowieka.
Według teorii amerykańskiego psychologa Maslowa, zajmuje ona drugą pozycję, tuż po potrzebach fizjologicznych, w hierarchii potrzeb. Nic więc dziwnego, że każdy z nas chce czuć się we własnym mieszkaniu bezpiecznie. I dotyczy to nie tylko sytuacji, kiedy decydujemy się na mieszkanie w domach wolnostojących, wzniesionych na działkach lub okolicach niezabudowanych. Również, gdy mieszkamy w centrum tętniącego życiem miasta. Wiele z nas zadaje sobie codziennie pytanie, co zrobić, aby czuć się bezpiecznie we własnym domu?
Zabezpieczamy się w różnoraki sposób. Jedni uzbrajają się w zamki, solidne drzwi i okna pomagające powstrzymać niepożądanych gości. Inni kupują groźne psy obronne i po zawieszeniu tabliczki „uwaga zły pies” starają się sami siebie przekonać, że właśnie skutecznie odstraszyli złodzieja. Są i tacy, którzy instalują różnego rodzaju alarmy… Pytanie tylko czy są skuteczne?
Coraz większym zainteresowaniem i popularnością cieszą się inteligentne alarmy. Nic w tym dziwnego, ponieważ w domu, w którym wykorzystuje się takie rozwiązania standard życia jest znacznie wyższy niż w domu tradycyjnym. – Koncepcja inteligentnego domu służy poprawie, jakości życia. Dostarczenie klientom poczucia komfortu, wygody, a przede wszystkim bezpieczeństwa są dla nas priorytetem – mówi współwłaściciel firmy IRA-Inteligentne Rozwiązania Automatyki Piotr Ruszniak. Jesteśmy firmą specjalizującą się we wdrażaniu nowoczesnych technologii do życia codziennego.
Niewątpliwą zaletą inteligentnych instalacji jest zwiększenie naszego bezpieczeństwa. Inteligentny dom chroni nas nie tylko przed włamaniem i kradzieżą, ale również przed potencjalnym pożarem czy zalaniem. Sam system alarmowy można zaprogramować zgodnie ze swoimi oczekiwaniami. Na przykład dzieląc budynek na kilka stref tak, aby część domu, w której aktualnie nie przebywamy była aktywnie chroniona. Czujniki ruchu są tak skonstruowane, że weryfikują potencjalne uruchomienie sygnału alarmowego na podstawie szeregu parametrów. Dzięki nim włączony system nie reaguje np. na światła przejeżdżających samochodów czy na obecność zostawionych w domu zwierząt, a to jest niewątpliwie dużym mankamentem zwykłych systemów alarmowych.
W chwili wykrycia intruza na terenie naszej posesji informacja o włamaniu może dotrzeć do nas w postaci wiadomości wyświetlonej na telefonie. Alarm może być połączony z sygnałem dźwiękowym, co wystraszy potencjalnych złodziei lub cichym powiadomieniem odpowiednich służb. Dzięki zastosowaniu tzw. „panic button” (przycisku paniki), przy użyciu którego wysyłany zostaje sygnał do stacji monitorującej o zagrożeniu życia, można w każdej chwili wezwać pomoc. Nowoczesne systemy bezpieczeństwa dają również możliwość ciągłego monitorowania domu. Za pomocą komputera, palmtopa czy telefonu komórkowego.
Osoby bardziej wymagające mogą zdecydować się na instalacje kabla sensorycznego. Takie kable posiada w swojej ofercie także firma IRA-Inteligentne Rozwiązania Automatyki. To najnowocześniejsze rozwiązanie alarmowe niewidoczne dla oczu – zostało zaczerpnięte z sił wojskowych. Kabel zakopuje się w ziemi tworząc nieregularne kształty. Generuje on niewidoczne pole magnetyczne, co sprawia, że żaden intruz nie ma szans przejścia niezauważonym.
Solidne zabezpieczenie domu sprawi, że rodzinny wyjazd na przykład na ferie zimowe możemy spędzić w poczuciu beztroskiego odpoczynku. Nie psując sobie urlopu myśleniem o możliwym włamaniu. Alarm daje nam poczucie bezpieczeństwa gdyż spełnia dwie bardzo ważne funkcje: informacyjną – sygnalizuje o włamaniu oraz funkcję prewencyjną – odstrasza złodziei. Złodziej zanim spróbuje dostać się do Twojego domu, zazwyczaj będzie go bacznie obserwował, chcąc poznać jego słabe punkty i skutecznie zaatakować. Pokazanie mu, że za łup obrał sobie twierdzę z pewnością pokrzyżuje mu plany.
Często spotykamy się z wypowiedziami osób, które uważają, że im zabezpieczenia nie są potrzebne, gdyż mieszkają w bezpiecznej okolicy o bardzo niskim ryzyku włamania. Swoje zdanie zmieniają po włamaniu i pierwszej kradzieży. Nie warto więc czekać na tę przykrą chwilę, gdy orientujemy się, że nasz dom to nie twierdza, bo został splądrowany przez intruza. Na bezpieczeństwie nie warto oszczędzać.
Dodaj komentarz
Bądź pierwszy!